Tõnu Kaljuste Conductor
Tõnu Kaljuste Conductor
Chris Speed - Tenor Saxophone, Clarinet
Chris Lightcap - Double bass, Bass Guitar
Dave King - Drums, Electronic Percussion
Release date: 03.02.2017
ECM 2527
1
THE SHINING ONE(Craig Taborn)
03:34
2
ABANDONED REMINDER(Craig Taborn)
07:46
3
DAYLIGHT GHOSTS(Craig Taborn)
07:36
4
NEW GLORY(Craig Taborn)
03:14
5
THE GREAT SILENCE(Craig Taborn)
05:37
6
ANCIENT(Craig Taborn)
08:15
7
JAMAICAN FAREWELL(Roscoe Mitchell)
05:39
8
SUBTLE LIVING EQUATIONS(Craig Taborn)
04:31
9
PHANTOM RATIO(Craig Taborn)
08:29
Pochodzący z Minnesoty pianista próbował w swym życiu niemal wszystkiego. Nim zdecydował się na jazz grał rocka, fusion i inne gatunki muzyczne. Tym doświadczeniom zawdzięcza dzisiejszą otwartość, eklektyczność – w dobrym znaczeniu tego słowa – i opinię jednego z najciekawszych artystów na amerykańskiej scenie.
Nowy kwartet Craiga Taborna to, bez żadnej przesady, supergrupa. Chris Speed jest jednym z najbardziej cenionych saksofonistów i klarnecistów na świecie, stałym współpracownikiem takich liderów jak Dave Douglas, Tim Berne, czy Uri Caine. To samo dotyczy basisty Chrisa Lightcapa, którego elastyczną, precyzyjną rytmicznie grę docenili m.in. Regina Carter, James Carter, John Scofield, Joe Morris, czy nasz Tomasz Stańko. Z perkusistą grupy The Bad Plus Dave’em Kingiem Taborn współpracuje już od 2004 r., kiedy to razem nagrali album „Junk Magic”. Same groźne koty, które łączy dodatkowo muzyczna erudycja i zainteresowania daleko wykraczające poza jazz mainstreamowy.
To wszystko słychać na albumie „Daylight Ghosts”. Utwór The Shining One otwiera perkusyjne tremolo, po którym otrzymujemy pędzącą na złamanie karku karuzelę strzępów melodycznych fraz, ponawianych w rozmaitych tonacjach i podziałach rytmicznych ostinat fortepianu i basu, a wszystko na tle polirytmicznej perkusyjnej zawieruchy. Nerwowa atmosfera tej kompozycji ma w sobie coś z M-Base’owych eksperymentów Steve’a Colemana.
Abandoned Reminder to już zupełnie inna para kaloszy – to kontemplacyjne studium delikatności i abstrakcji. Fortepian i saksofon zdają się wzajemnie oplatać w pełnym subtelności tańcu. W środkowej części utworu atmosfera nagle i bez ostrzeżenia zmienia się, rygor rytmiczny zaczyna się rozpadać, a struktura utworu przechodzi w kolektywną improwizację. The Ancient rozpoczyna się od długiej solowej partii basu, która przechodzi w dwudźwiękowe ostinato, fortepian dołącza pojedynczymi dźwiękami, wreszcie pojawiają się krótkie melodyczne frazy saksofonu (umiejętne operowanie owymi strzępami melodii, przetwarzanie ich, transponowanie, rytmiczne zderzanie to ulubiona technika kompozytorska Taborna). Akcja stopniowo nabiera tempa, motoryka zaczyna przypominać wręcz zespoły rockowe.
Muzycy na „Daylight Ghosts” grają głównie na instrumentach akustycznych. Czasem jednak lider doprawia swój fortepian elektronicznymi brzmieniami, chwilami słyszymy też elektroniczną perkusję i gitarę basową. Wszystko to zrobione jest z wielkim smakiem i bardzo dyskretne. Najwyraźniej tę elektronikę słychać w zamykającym album utworze Phantom Ratio, gdzie długim smugom saksofonu towarzyszy minimalistyczne ostinato syntezatora o narastającej dramaturgii.
Autorem niemal wszystkich kompozycji jest lider i są to piekielnie intrygujące, wielowątkowe i zróżnicowane stylistycznie utwory. Najpiękniejszy jednak okazał się jedyny wyjątek, temat Jamaican Farewell autorstwa Roscoe Mitchella – emanujący pastoralnym pięknem i szlachetną prostotą.