top of page

Release date: 15.05.2015
ECM 2433

1

AT LEAST THERE WAS NOTHING(David Torn)

07:48

2

SPOKE WITH FOLKS(David Torn)

06:46

3

OK, SHORTY(David Torn)

03:18

4

WAS A CAVE, THERE…(David Torn)

12:40

5

REACHING BARELY, SPARELY FRAUGHT(David Torn)

08:11

6

I COULD ALMOST SEE THE ROOM(David Torn)

13:25

7

ONLY SKY(David Torn)

09:15

8

SO MUCH WHAT(David Torn)

05:22

9

A GODDAMNED SPECIFIC UNBALANCE(David Torn)

09:13

David Torn to twórca, który mimo 45 lat spędzonych na scenie nigdy nie popadł w rutynę. Wręcz przeciwnie: cechują go otwartość i odwaga ciągłego eksperymentowania, a zarazem ogromna muzykalność i swoboda kompozycyjna. Jego muzyka, unikając pułapki hermetycznego przeintelektualizowania, nadal pozostaje czytelna nawet dla niewprawnych słuchaczy. Torn doskonale operuje w zakresie odległych od siebie często stylistyk, z lekkością porusza się pomiędzy nimi, a jego twórczość wymyka się wszelkim próbom zaszufladkowania. Często komponuje dla potrzeb filmu, współpracował też z wieloma artystami reprezentującymi krańcowo różne wizje muzyczne, jak David Bowie, Madonna, Tori Amos, Tony Levin, Meshell Ndegocello, Jan Garbarek, czy Don Cherry.

Pierwszą swoją płytę dla ECM nagrał w 2007 roku, był to jednak album stworzony w kwartecie. Teraz, osiem lat później, powraca w barwach tej wytwórni z materiałem solowym, zatytułowanym minimalistycznie „Only Sky”. Już sama nazwa mówi o muzyce wiele – to płyta pełna przestrzeni i powietrza, swobodna i wolna. A jednoczenie niesłychanie osobista, kameralna, przesycona emocjami. Nagrana przez Torna praktycznie w czasie rzeczywistym, bez post-produkcyjnych nakładek i dograń, jednak z użyciem ulubionych efektów gitarzysty – looperów, pozwalających na zapętlenie frazy, delayów i przesterów. Posługując się nimi, Torn kreuje przestrzenie, niespiesznie, z dużą uwagą i rozmysłem, wypełniając je treścią. Choć sporo tu przesterowanych plam gitarowych, muzyk osiąga poziom subtelności, który można przyrównać do szeptu.

Nie ma na tym krążku ani jednego zbędnego dźwięku – rycząca, przesterowana gitara jest niczym dziki rumak w pełni okiełznany przez doświadczonego jeźdźca. Dzięki temu każde najdelikatniejsze muśnięcie struny zawiera w sobie skondensowaną energię. Nie trzeba wielu dźwięków, by przekazać myśl. W każdej frazie słychać doświadczenie, każda fraza jest przemyślana i niezbędna.

Torn twierdzi, że „Only Sky” jest najbliższe temu, co robi z gitarą grając w domowym zaciszu. Przesycone tą bliskością i intymnością kom-pozycje nabierają jednak spektakularnego rozmachu dzięki futurystycznym wnętrzom sali Experimental 
Media and Performing Arts Center, w której dokonano rejestracji materiału. Tym przestrzeniom płyta zawdzięcza również niepowtarzalne brzmienie – bliskie i namacalne, a zarazem swobodne i wolne jak ptak, dla którego jedyną granicą jest niebo.

http://jazzforum.com.pl)

bottom of page