top of page
2237 Tord Gustavsen The Well.jpg

Muzycy zespołu Torda Gustavsena mają za sobą dużą praktykę gry w różnych składach, jednak te nagrania znane są w większości jedynie obserwatorom skandynawskiej sceny jazzowej i wielbicielom zminej i muzycznie oszczędnej stylistyki wytwórni ECM. Ja z pokaźnego i ciągle powiększającego się katalogu tej wytwórni wybieram pozycje dość starannie. Nie zaliczam się do grona osób kojarzących nowoczesne jazzowe granie tylko i wyłącznie z tą wytwórnią, choć znam osobiście kilku fanów wszystkiego, co nosi ten znaczek. Stąd też „The Well” jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Torda Gustavsena. Z jego zespołu zanim posłuchałem „The Well”, najlepiej znany był mi perkusita, Jarle Vespestad, głównie jako etatowy uczestnik sesji nagraniowych norweskiej wokalistki Silje Nergaard. „The Well” to autorski projekt lidera – pianisty Torda Gustavsena. To on napisał całość muzyki i w każdym momencie czuje się, że jest liderem zespołu. Nawet w momentach, w których rolę pierwszego instrumentu przejmuje saksofon tenorowy Tore Brunborga. Właściwie to płytę wypełniają dźwięki dwojakie, czasem mieszając się w ramach jednej kompozycji, czasem całe utwory można zaliczyć do jednej z kategorii.
Pierwsza z nich, to fragmenty grane przez fortepian z kontrabasem i perkusją. Tord Gustavsen traktuje instrument linearnie, oszczędnie dawkując słuchaczom jego dźwięki. Oczekuje od słuchacza skupienia, analizy każdej zagranej nuty. Oferuje nam okno w swój własny muzyczny świat, wypełniony wielonma różnymi inspiracjami z całego świata, przetworzonymi we właściwy sobie sposób w jednorodny, spójny dżwiękowy obraz. Tord Gustavsen nikogo nie naśladuje, choć biorąc pod uwagę jego pochodzenie i to, że od lat nagrywa dla wytwórni Manfreda Eichera, z pewnością można znaleźć analogie do stylu najważniejszych pianistów ECM. Jednak z pewnością lider posiada swój własny, niepowtarzalny i rozpoznawalny styl oraz rozległą muzyczną wiedzę, sprawnie poruszając się zarówno w obszarach jazzowych improwizacji, jak i zbliżając się bardziej do estetyki muzyki poważnej, która często oznacza dlaNorwegów echa kompozycji Edwarda Griega, tak jak u wielu polskich pianistów słyszymy to, co grywali w szkołach – Fryderyka Chopina.
Drugie, nieco odmienne oblicze mają fragmenty grane z udziałem saksofonu Tore Brunborga. Ten równie oszczędny w środkach wyrazu jak lider muzyk poszukuje swojego brzmienia w dość nietypowych obszarach krańcowym możliwości dźwiękowych saksofonu tenorowego. Często wydobywa z niego dźwięki, które wielu ortodoksyjnych saksofonistów uznałobyu za nieudane. Jednak do brzmienia „The Well” to pasuje. Choć muszę przyznać, że kiedy słuchałem płyty po raz pierwszy, uznałem fragment zagrane bez saksofonu za ciekawsze. Improwizacje saksofonu zyskują jednak przy bliższym poznaniu… Dziś już nie potrafię zdecydować, które fragmenty podobają mi się bardziej.
Ta płyta już od pierwszych dźwięków angażuje uważnego słuchacza. Posiada ów specyficzny magnetyzm przykuwający do głośników tych, którzy muzyki słuchają, chcą się skoncentrować na dźwiękach, a nie wypełnić nimi dźwiękową przestrzeń wokół siebie. W dzisiejsxych czasach niewiele jest takich nowości. Tak uzależniające są raczej dawniejsze nagrania. A porównanie do najlepszych dzieł starych mistrzów to jedna z najlepszych rekomendacji…

(https://jazzpress.pl)

Jarle Vespestad - Drums

Release date: 27.01.2012
ECM 2237

1

PRELUDE(Tord Gustavsen)

02:48

2

PLAYING(Tord Gustavsen)

05:35

3

SUITE(Tord Gustavsen)

08:19

4

COMMUNION(Tord Gustavsen)

04:33

5

CIRCLING(Tord Gustavsen)

04:39

6

GLASGOW INTRO(Tord Gustavsen)

01:13

7

ON EVERY CORNER(Tord Gustavsen)

05:12

8

THE WELL(Tord Gustavsen)

05:48

9

COMMUNION, VAR.(Tord Gustavsen)

05:54

10

INTUITION(Tord Gustavsen)

04:31

11

INSIDE(Tord Gustavsen)

04:16

bottom of page