top of page
1654:55_Estonian_Philharmonic_Chamber_Ch

Kanon pokajanen is music of transition, best heard at break of day or at eventide. The prompting ‘canon or repentance’ appears in the earliest Church Slavonic manuscripts and Arvo Part’s 83-minute a cappella masterpiece (such as I believe it is) divides into eight ‘Odes’, with “Kontakion” and “Ekos” – both of them fairly brief – at the start of the second CD. Those who would rather sample first are directed to the concluding “Prayer after the Canon” (disc 2, track 6), the work’s longest – and possibly most beautiful – movement. The “Prayer” opens among small groups of voices answering one another, then embraces the full choir before fading to a serene close. The text implores Christ to effect a sweetening of the Soul, whereas the preceding Odes alternate bitter contrition with gentle entreaties for mercy.
The structure is, by Part’s own admission, based on ‘the word’. “I wanted the word to be able to find its own sound,” he writes in a unique but brief insert-note, “… to draw its own melodic line.” After a radiant celebration of the Israelites’ triumph over Pharaoh, Kanon continues with a quietly pulsing “Have Mercy on me, O God”, darkens for a chant-like lament of the burdened sinner, has the “Mercy” motif return, graduates to the higher voices for more repentance, proclaims “Glory to the Father”, sees the male singers return for “bitter weeping” and, after another brief response, closes in the treble for a prayer to “The Most Pure Mother of God”. That, roughly speaking, is the pattern for all eight Odes: a prayer-stanza, a plea for mercy, another prayer-stanza, and so on. “One lets the language ‘create the music’”, as Part himself says, which means, ultimately, that harmonies, shades and colours, most of them derived from ancient modes, lend expressive weight to what is, after all, a fairly austere textual context.
Viewed with hindsight, Kanon pokajanen recalls the tintinnabulation of Part’s recent creative past, but on a grand scale: here the repeated segments are larger, more widely spaced, more subtly varied. The text is crucial, and the process of following it in translation essential for a full appreciation of how Part feels and experiences the Kanon’s meaning. Of course, one also has the ‘soft option’ of letting Kanon pokajanen waft thoughtlessly into the ether (the glorious singing of the Estonian Philharmonic Chamber Choir suggests ethereal weightlessness), but I wouldn’t recommend it. Part’s profound marriage of word, music and spirit sits at the very apex of the current religio-musical revival, and deserves some measure of our attention in payment for the two years it took to complete. The recording is faultless.'

(https://www.gramophone.co.uk)

**************************************************************************************************

Kanon Pokajanen to muzyka przejścia, którą najlepiej słuchać o świcie lub wieczorem. Podpowiadający „kanon lub pokuta” pojawia się w najwcześniejszych cerkiewno-słowiańskich rękopisach, a 83-minutowe arcydzieło a cappella Arvo Parta dzieli się na osiem „Odów”, z „Kontakion” i „Ekos” - oba z nich dość krótko - na początku drugiej płyty. Tych, którzy woleliby  szybciej to sprawdzić kierujemy do kończącej się „Modlitwy po kanonie” (dysk 2, utwór 6), najdłuższej - i prawdopodobnie najpiękniejszej - części utworu. „Modlitwa” rozpoczyna się wśród małych grupek głosów odpowiadających sobie nawzajem, a następnie obejmuje cały chór, po czym cichnie. Tekst jest o błaganiu Chrystusa, aby dokonał osłodzenia duszy, podczas gdy poprzednie Ody naprzemiennie gorzką skruchą z delikatnymi błaganiami o miłosierdzie.
Struktura jest, jak przyznaje Part, oparta na „słowie”. „Chciałem, aby słowo mogło znaleźć swoje własne brzmienie”, pisze wyjątkową, ale krótką nutą, „… aby narysować własną linię melodyczną”. Po promiennej celebracji triumfu Izraelitów nad faraonem, Kanon kontynuuje cicho pulsującym „Zmiłuj się nade mną, Boże”, przyciemnia się z powodu śpiewu lamentu obciążonego grzesznika, powraca motyw „Miłosierdzia”, kończy na wyższe głosy, aby jeszcze bardziej pokutować, głoszą „Chwałę Ojcu”, widzą, jak śpiewacy wracają do „gorzkiego płaczu” i po kolejnej krótkiej odpowiedzi zamyka się na górze na modlitwę do „Najczystszej Matki Bożej”. To, z grubsza mówiąc, jest wzór dla wszystkich ośmiu Od: zwrotka modlitewna, prośba o miłosierdzie, kolejna zwrotka modlitewna i tak dalej. „Pozwala się językowi 'tworzyć muzykę'”, jak mówi sam Part, co ostatecznie oznacza, że ​​harmonie, odcienie i kolory, w większości wywodzące się ze starożytnych trybów, nadają wyrazistości temu dość surowy kontekst tekstowy.
Patrząc z perspektywy czasu, Kanon Pokajanen przypomina  niedawną twórczą przeszłość Parta, ale na wielką skalę: tutaj powtarzane segmenty są większe, szerzej rozstawione, bardziej subtelnie zróżnicowane. Tekst jest kluczowy, a śledzenie go w tłumaczeniu ma zasadnicze znaczenie dla pełnego zrozumienia tego, jak Part czuje i doświadcza znaczenia Kanonu. Oczywiście jest też „miękka opcja”, pozwalająca Kanon Pokajanen unosić się bezmyślnie w eterze (wspaniały śpiew Estońskiego Chóru Filharmonicznego sugeruje eteryczną nieważkość), ale nie polecałbym tego. Głęboki mariaż słowa, muzyki i ducha Parta znajduje się u szczytu obecnego odrodzenia religijno-muzycznego i zasługuje na pewną uwagę w postaci zapłaty za te dwa lata, które upłynęły. Nagranie jest bezbłędne.

Estonian Philharmonic Chamber Choir

Release date: 30.03.1998
ECM 1654/55

CD 1

ARVO PÄRT - KANON POKAJANEN

1

Ode I

07:32

2

Ode III

11:44

3

Ode IV

07:12

4

Ode V

08:00

5

Ode VI

08:18

CD 2

1

Kontakion

02:21

2

Ikos

02:58

3

Ode VII

07:13

4

Ode VIII

08:34

5

Ode IX

08:14

6

Prayer after the Canon

11:02

bottom of page